Zimorodek – zorganizowany, samotnik i indywidualista.
Często, stojąc na targach i rozmawiając z odwiedzającymi moje stoisko, słyszę: „Chciałabym zobaczyć tego ptaka dłużej niż trzy sekundy, bo zawsze tylko śmignie nad wodą i już go nie ma!” To prawda – zimorodka niełatwo zobaczyć, choć zimą sprawa wygląda trochę lepiej. Gdy krajobraz jest pozbawiony liści i wszystko wokół jest szare, ten kolorowy ptak staje się o wiele bardziej zauważalny. Podobno jego pierwotna nazwa brzmiała „ziemiorodek”, ponieważ zakłada gniazda w ziemi, a nie dlatego, że urodził się do życia w zimie. Niemcy natomiast nazwali go „lodowym ptakiem” – i w sumie coś w tym jest!
Projekt ewolucji na piątkę!
Ewolucja sprawiła, że zimorodki mają wyjątkowo dużą głowę w porównaniu do innych ptaków. Przesunięty środek ciężkości pomaga im w mistrzowskim nurkowaniu, choć latanie wychodzi im już gorzej. Co ciekawe, gdy upolują rybę, zawsze połykają ją od strony głowy – dzięki temu posiłek gładko przechodzi przez przełyk – przekąska nie grozi zadławieniem.
Samiec w sezonie lęgowym ma czarny dziób, a samica ma dolną część dzioba czerwoną. Młode zimorodki są bardziej zielonkawe i mają szare nóżki, natomiast dorosłe mogą pochwalić się niebieskim upierzeniem i czerwonymi nogami.

Gdzie szukać zimorodka?
W Polsce zimorodki można spotkać przez cały rok, ale tylko tam, gdzie mają odpowiednie warunki. Uwielbiają dzikie, nieregulowane brzegi rzek i jezior. Jeśli gdzieś wszystko jest wyrównane i zabetonowane, to zimorodka tam nie znajdziesz. Zimorodki gniazdują w wygrzebanych przez siebie norkach. Norki te położone są około pół metra nad wodą, na pionowej skarpie. Przed norą znajduje się często stanowisko obserwacyjne i w tym miejscu można znaleźć wyplówki. Tunel prowadzący do komory lęgowej ma zazwyczaj około 70 cm długości, ale zdarzają się ambitne sztuki kopiące nawet na 130 cm! Zimorodek zajmuje terytorium o długości około kilometra wzdłuż rzeki, jeziora czy stawu.
Wyplówki – zlepek niestrawionych resztek pokarmowych (np. kości, ości, rybich łusek), które ptaki wyrzucają przez dziób. Coś jak ptasie „resztki obiadu”
Z zimorodkami nie ma żartów!
Te małe, kolorowe ptaki są bardzo terytorialne! Dobierają się w pary już jesienią i zaciekle bronią swojego rewiru. W walce o teren i samce nie przebierają w środkach – jeden osobnik potrafi złapać rywala za dziób i przytrzymać go pod wodą. To jak scena z filmu akcji, tylko w wersji ptasiej.
Samiczka składa około 6–7 jaj, które wysiaduje na zmianę z samcem przez 19–21 dni. Młode opuszczają norę po czterech tygodniach, ale jeszcze przez pewien czas pozostają w pobliżu, ucząc się samodzielnego nurkowania i polowania na ryby. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, para zimorodków może przystąpić do drugiego lęgu w sezonie.
Niestety, śmiertelność u tego gatunku jest bardzo wysoka – sięga nawet 70%. Główną przyczyną jest głód w okresie zimy, kiedy rzeki i jeziora zamarzają, a ptaki tracą dostęp do pokarmu.


Porządek musi być!
Rodzice karmią młode małymi rybkami, a z czasem dostarczają im coraz większe kąski. System karmienia jest perfekcyjnie zorganizowany – najbardziej głodny maluch ustawia się najbliżej wejścia do nory z otwartym dziobem. Gdy dostanie swoją porcję, przesuwa się w bok, zgodnie z ruchem wskazówek zegara (!) robiąc miejsce dla kolejnego głodomora. I tak w kółko. No czyż to nie idealnie działający system? Szacun.
Piękno ma swoją cenę… 😞
Niestety, zimorodki padły ofiarą swojego piękna. Jak pisze Jacek Karczewski w książce Zobacz ptaka, ich pióra były wykorzystywane do ozdabiania ubrań, wnętrz i… muszek wędkarskich. Wierzono też, że zasuszony zimorodek w domu przynosi szczęście. Niestety, to było nieszczęście dla samych ptaków.
Dziś człowiek nadał im zagraża, głównie przez regulację rzek i betonowanie brzegów. Zimorodki nie nie mogą gniazdować w takich warunkach. Dlatego tak ważne jest pozostawianie naturze pewnych obszarów, ona sobie świetnie poradzi bez udziału człowieka!
Przypisy
- Jacek Karczewski, Zobacz ptaka. Opowieści po drodze, Wydawnictwo Poznańskie, 2021.
- Andrzej G. Kruszewicz, Ptaki Polski. Tom I, Multico Oficyna Wydawnicza, 2022.